pexels-fox-1595391

Czarne chmury nad Avastem – czy znany producent oprogramowania sprzedawał dane osobowe swoich klientów?

Popularna czeska firma zajmująca się dystrybucją autorskiego oprogramowania antywirusowego została oskarżona o zbieranie i handlowanie danymi internautów, którzy zdecydowali się na zainstalowanie antywirusa Avast na swoim urządzeniu. W Niderlandach został złożony pozew zbiorowy przeciwko czeskiej firmie i jak do tej pory dołączyło do niego ponad dziesięć tysięcy rzekomo poszkodowanych Niderlandczyków.

Sprzedawanie danych osobowych – co za to grozi?

Do tej pory wniosek do prokuratury wpłynął jedynie na terenie Niderlandów, jednak jeśli oskarżenia okażą się prawdziwe, to potencjalne szkody i kary będą ogromne. Avast sugeruje, że z jego oprogramowania korzysta 435 milionów użytkowników na całym świecie. W przypadku przegranej sprawy sądowej producent antywirusów powinien liczyć się z tym, że będzie uczestniczył w wielu długich procesach na całym świecie, których efektem mogą być nawet miliardowe straty finansowe.


Avast rzekomo dopuścił się procederu, który polegał na magazynowaniu informacji o preferencjach ich klientów takich, jak: informacje GPS, hasła wyszukiwane w sieci i historia przeglądarki. Następnym krokiem było sprzedawanie tych danych firmom trzecim bez wiedzy swoich klientów. Jak donosi organizacja Privacy First, która reprezentuje rzekomych poszkodowanych, Avast czerpał z tego procederu wielomilionowe zyski w latach 2015-2020.


Aktualnie media donoszą, że jeśli firma Avast przegra sprawę, to poszkodowani będą mogli liczyć na odszkodowanie w wysokości około jednego tysiąca euro. Musimy jednak pamiętać o tym, że będzie to precedens, który rozpocznie lawinę innych pozwów kierowanych z całego świata.